Na codzien
Na tej stronie chcę dzielić się ciekawymi pomysłami i rozwiązaniami w kuchni. Tu także będę uchylać tajniki sztuki pieczenia i przygotowywania rozmaitych półproduktów.
Na codzień przygotowuję nie tylko słodkości, ale zwykłę śniadania czy obiady. Ciągle zastanawiam się jak ciekawie udekorować stół... Tym wszystkim również będę się dzieliła w tym miejscu.


W zakładce "Szarlotka" pisałam o tzw. "fałszywym wypieku". Stosuje się go podczas wypiekania ciast kruchych i półkruchych.
Po ugnieceniu ciasta wałkuje się je na odpowiednią szerokość i wykłada na blachę, pokrytą papierem do pieczenia. Kruche ciasto zawiera w swojej strukturze dużo masła lub innych tłuszczów, dlatego pod wpływem wysokiej temperatury rozpływa się. Aby temu zapobiec, warto pokryć ciasto papierem do pieczenia i wypełnić wnętrze pustym wypiekiem. Najlepiej wykorzystać w tym celu ziarna, np. ryż, fasolę, groch czy soczewicę. Ważne, by ziarna sięgały do wysokości boków ciasta. Całość piecze się ok. 20 min. Ważne, by ciasto zdążyło się zapiec.
Następnie ziarna usuwa się wraz z papierem do pieczenia. Można je wykorzystać ponownie wiele razy. Nadają się też do tradycyjnego wykorzystania, np. prażony ryż gotuje się szybciej.
Kruche ciasto wypełnia się następnie masą (można je jeszcze trochę podpiec bez ziaren). W przypadku szarlotki warto posypać spód dodatkowo bółką tartą. Wchłania ona kwaśny sok z jabłek. Dobrze wypieczone brzegi nadają estetyczny wygląd jabłecznikom, tartom i innym ciastom.
Fałszywy wypiek
Ja mam swój prywatny ryż do wypieków. Kilogram wystarczy na małą formę. Specjalnie go oznaczyłam nie dlatego, że jest trujący:) Po prostu boję się żeby nie zniknął mi niespodziewanie w garnku, zanim będę go potrzebowała...


Ja sama pijęzimne napoje tylko podczas dużych upałów, więc lód przygotowujętylko tylko latem. Jeśli pijecie chłodzone napoje częściej, warto eksperymentować z kształtem i składem lodu.
Najpopularniejsze są sześcienne kostki z tradycyjnych pojemników. Wyglądają elegancko i klasycznie. Dzięki swojej wielkości szybko wypełniają szklankę, chłodząc napój równomiernie.
Wadą jest mozolne wyjmowanie kostek z plastikowych foremek.
Lód tradycyjnie czy inaczej?
Lubię szukać rozwiązań, które zaskakują. Podobają mi się kawałki lodu z omakowania po czekoladkach Milki. Z powodzeniem można wykorzystać też formy po kalendarzu adwentowym czy z innych czekoladek. Wybór jest nieograniczony :) Takie kawałki lodu nie nadają się raczej do wypełnienia szklanki. Przydają się jako subtelny dodatek, pływający na powierzchni napoju.
Drink o nietypowym smaku jest w cenie, jego wygląd też się liczy. Dla urozmaicenia polecam lód w kształcie gwiazdek. W marketach można dostać pojemniki do lodu w różnych kształtach. Ten przedstawiony na zdjęciu ma plastikową ramę, ale środki są sylikonowe. W rzeczywistości niestety kontki blokują się w środku i ich wyjęcie nastręcza trudności. Byćmoże ten konkretny model jest wybrakowany. Jeśli macie inne doświadczenia, piszcie.
Jest też wiele form sylikonowych. Z nich najłatwiej wyjmuje się lód, ale ciężko jest włożyć pojemnik do zamrażalki bez rozlewania. Musi stać na idealnie równej powierzchni.


Powyżej wymieniłam testowane przeze mnie warianty. Jest ich wiele więcej: foliowe jednorazowe woreczki do lodu nadają mu kształk owalny. Również dobrze wypełniają całą szklankę. Są duże, wiec długo się roztapiają.
Można też zamrozić większy kawałek lodu i łamać go w kruszarce lub młotkiem. Do niedawna sądziłam, że to prymitywny sposób, a napoje tak podane nie nadają się dla gości, jednak po wizycie w La Playa zmieniłam zdanie. Polecam na wakacje: www.laplaya.pl
Próbowałam również mrozić wodę z brązowym cukrem. Słodka woda nie osiąga właściwego stanu twardości, ale brązowe kawałki kruszonego lodu mogą dać ciekawy efekt estetyczny.

Cukier waniliowy
Cukier z dodatkiem prawdziwej wanilii żadko można dostać w supermarketach (przynajmniej tych otwockich). Jeśli nawet go znajdziemy, musimy zapłacić ok. trzy razy więcej niż za cukier wanilinowy. Jakie mamy wyjście?
Można zrobić cukier waniliowy samemu. Trzeba tylko nabyć laskę wanilii lub dwie. Dystrybutowana przez firmę Kotanyi kosztuje w 2013 jakieś 8 zł. Do tego kilogram cukru i duży słoik. Wanilię należy przeciąż wzdłuż całej laski, aby wydłubać jak najwięcej aromatycznego miąższu. Następnie dokładnie mieszamy go z cukrem (wanilia jest lepka, więc dobrze jest wetrzeć ją do cukru palcami). Do słoika wkładamy obie laski wanilii, aby aromat mógł sięz nich cały czas uwalniać do cukru.
Słoik powinien być zakręcony. Warto odczekać kilka dni, aby nabrał mocy.
